Policjant po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę, który spowodował kolizje.
Wczoraj policjant z Żukowa wracający ze służby do domu zatrzymał nietrzeźwego kierowcę, który podczas cofania uderzył w jego samochód. Gdy mężczyzna chciał uciec, policjant wyrwał mu kluczyki i powiadomił o zdarzeniu oficera dyżurnego. Okazało się, że 48-latek miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.
Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 16:00 w Glinczu (gmina Żukowo). Policjant Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego Komisariatu Policji w Żukowie asp. Łukasz Domaros podczas powrotu do domu ze służby zatrzymał się w pobliżu sklepu. Podczas powrotu do pojazdu zobaczył, jak kierujący citroenem uderzył w jego zaparkowany pojazd. Mimo że w samochodzie policjanta nie doszło do żadnych uszkodzeń, jego uwagę przykuło nerwowe zachowanie kierowcy. Funkcjonariusz kilkukrotnie prosił kierującego, aby ten się zatrzymał, ale mężczyzna nie chciał wyjść z pojazdu i próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Sytuacja była na tyle dynamiczna, że policjant musiał wskoczyć do pojazdu kierowcy i wyrwać mu kluczyki od samochodu, a następnie powiadomić o zdarzeniu dyżurnego. Gdy przybyły na miejsce zdarzenia patrol kartuskiej drogówki sprawdził kierującego citroenem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, okazało się, że 48-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

