Wiadomości

KRADŁ DRZEWKA ZE SZKÓŁKI LEŚNEJ

Data publikacji 30.06.2010

Patrol policji ze Słupska zatrzymał na gorącym uczynku 36-letniego mieszkańca miasta podejrzanego o kradzież kilkudziesięciu drzewek ozdobnych - iglaków z jednej z miejscowych szkółek. Sprawca wpadł w chwili przerzucania krzewów przez ogrodzenie posesji. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Patrol policji ze Słupska zatrzymał na gorącym uczynku 36-letniego mieszkańca miasta podejrzanego o kradzież kilkudziesięciu drzewek ozdobnych - iglaków z jednej z miejscowych szkółek. Sprawca wpadł w chwili przerzucania krzewów przez ogrodzenie posesji. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Niespełna dwa tygodnie temu policjanci z Komisariatu II Policji w Słupsku otrzymali pierwsze zgłoszenie dotyczące kradzieży drzewek. Właściciel szkółki leśnej w Słupsku znajdującej się na obrzeżach miasta twierdził, że od pewnego czasu ktoś kradnie iglaki z jego posesji.

Przedwczoraj dyżurny policji w Słupsku otrzymał telefoniczne zgłoszenie, iż w pobliżu tej szkółki znajduje się podejrzanie zachowujący się mężczyzna. Natychmiast we wskazane miejsce wysłał patrol. Mundurowi zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który właśnie przerzucał przez ogrodzenie skradzione krzewy. Sprawcą kradzieży okazał się 36-letni słupszczanin. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy - wydmuchał ponad promil alkoholu.

Policjanci ustalili, że słupszczanin od połowy czerwca kilkakrotnie właśnie z tej posesji kradł iglaki. Jego łupem padały niewielki tuje, świerki i cyprysy mocowane w ogrodniczych doniczkach. Pokrzywdzony właściciel szkółki leśnej wycenił straty na kwotę blisko 2 tysięcy złotych .

Funkcjonariusze nadal pracują nad sprawą ponieważ podejrzewają, że sprawca nie działał sam i na swoim koncie może mieć znacznie więcej przestępstw . Dzisiaj zostanie przesłuchany i usłyszy w tej sprawie zarzuty kradzieży. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony