PRZYCZEPKA SAMOCHODOWA ODZYSKANA, SPRAWCA PRZYZNAŁ SIĘ DO WINY
Człuchowscy kryminalni zatrzymali mieszkańca powiatu koszalińskiego podejrzanego o kradzież przyczepki samochodowej. Jej wartość pokrzywdzony podmiot oszacował na 4500 tysięcy złotych. Na przyczepce znajdowały się dwie choinki , których łączna wartość wynosiła 300 złotych. Policjanci odzyskali skradzioną przyczepkę samochodową. Teraz 65-latkowi za popełniony czyn grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego człuchowskiej policji w wyniku pracy operacyjnej ustalili, a następnie zatrzymali 65-letniego mieszkańca powiatu koszalińskiego podejrzanego o kradzież. Jak ustalili policjanci, do kradzieży doszło pomiędzy 16 a 17 grudnia 2024 roku w Człuchowie. Jej wartość pokrzywdzony oszacował na 4500 tysiące złotych. Powiadomieni o przestępstwie policjanci rozpoczęli poszukiwanie osoby, która dopuściła się tego czynu. Na podstawie zebranych w tej sprawie informacji, a także analizy nagrań z kamer monitoringu wytypowali, a następnie zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o popełnienie tego przestępstwa. Okazał się nim 65-letni mieszkaniec powiatu koszalińskiego. Mundurowi odnaleźli również ukradzioną przyczepkę, która pozostawiona była na parkingu przy jednej ze szkół na terenie miasta Człuchowa. Odnaleziona przyczepka nie posiadała tabliczki znamionowej i tablicy rejestracyjnej. Natomiast pod plandeką ujawniono druga tabliczkę znamionową, ze śladami ingerencji mechanicznej w rejonie numerów identyfikacyjnych. Na przyczepce nie było już choinek.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z dobrowolnego poddania się karze. Niestety choinki nie wróciły do właściciela, ale mężczyzna ma obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę 300 złotych na rzecz pokrzywdzonego.