Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Ukradł telefon i dokumenty. Chciał za niego „okup”. Został zatrzymany

Data publikacji 15.01.2025

Słupszczanin przyszedł do sklepu i pod nieuwagą ekspedientki ukradł jej telefon razem z dokumentami i kartami bankowymi. Gdy ta spostrzegła się, że z lady zniknął jej smartfon, skontaktowała się na swój numer i usłyszała w słuchawce, że odzyska telefon za okup. 50-latek wyznaczył nawet miejsce przekazania skradzionej rzeczy- tam czekali już na niego policjanci. Został zatrzymany.

Wczoraj w godzinach nocnych policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży telefonu przez jednego z klientów nocnego sklepu działającego na terenie miasta. W zgłoszeniu nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakty i okoliczności, jakie przekazała poszkodowana kobieta. Jak się okazało skradziony telefon, a przy nim dowód osobisty i dwie karty bankomatowe należał do ekspedientki tego sklepu. Gdy 20-latka obsługiwała klientów, jeden z nich wykorzystał chwilę nieuwagi i ukradł rzeczy leżące na ladzie i wyszedł ze sklepu. Kilka minut później kobieta zorientowała się, że zniknęły jej rzeczy i zaczęła początkowo szukać swojego telefonu- jednak bezskutecznie. Koleżanka ze zmiany chcąc pomóc w znalezieniu telefonu, zadzwoniła na numer kobiety, jednak po chwili w słuchawce usłyszała głos mężczyzny, który przyznał się do kradzieży. Powiedział również, że zwróci rzeczy, ale nie za darmo. Zażądał od kobiety w zamian wódki, paczki papierosów i jak to określił „coś do popicia” mocnego trunku. 50-letni amator cudzego mienia wyznaczył już nawet czas i miejsce przekazania „okupu” w zamian za skradzione rzeczy. Kobieta od razu zaalarmowała policjantów słupskiej komendy. Na spotkaniu zamiast kobiety pojawili się funkcjonariusze, którzy zatrzymali mężczyznę, a przy nim znaleźli skradzione karty bankomatowe, dowód osobisty i telefon poszkodowanej kobiety. Zamiast wspomnianego „okupu” skończyło się na policyjnej celi. Mężczyzna dziś usłyszał zarzuty kradzieży oraz żądania korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranych rzeczy. Grozi mu do 8 lat więzienia.

  • policjanci z zatrzymanym
  • policjanci z zatrzymanym
Powrót na górę strony