Wiadomości

Z BRZYTWĄ W RĘKU UKRADŁ TOWAR

Data publikacji 16.05.2010

Zaledwie dwóch tygodni potrzebowali kryminalni z Wrzeszcza, aby zatrzymać 27-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież rozbójniczą. 27-latek w jednym ze sklepów odzieżowych, ubrał na siebie skradzione wcześniej ubrania, podszedł do kasy i wyciągnął brzytwę grożąc pracownikom spaleniem sklepu. Wczoraj sąd zadecydował, że sprawca najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna będzie odpowiadał jako recydywista.

Zaledwie dwóch tygodni potrzebowali kryminalni z Wrzeszcza, aby zatrzymać 27-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież rozbójniczą. 27-latek w jednym ze sklepów odzieżowych, ubrał na siebie skradzione wcześniej ubrania, podszedł do kasy i wyciągnął brzytwę grożąc pracownikom spaleniem sklepu. Wczoraj sąd zadecydował, że sprawca najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna będzie odpowiadał jako recydywista.

Do zdarzenia doszło 29 kwietnia br. Dyżurny komisariatu we Wrzeszczu został powiadomiony, że w jednym ze sklepów odzieżowych doszło do kradzieży rozbójniczej.

Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast przystąpili do działania. Z ustaleń wynikało, że ok. godz. 17.00 do sklepu odzieżowego wszedł sprawca. Mężczyzna założył na siebie towar leżący na półkach, m.in. bluzę, dwie czapki, buty, koszulki, spodnie, pasek oraz plecak. Ponadto do kieszeni schował metalowy pojemnik do kruszenia tytoniu oraz metalową fajkę. Następnie podszedł do lady i z portfela wyciągnął brzytwę, którą zaczął wymachiwać w kierunku pracowników. Sprawca zagroził im, że spali sklep, jeśli zawiadomią policję.

Kryminalni po kilku dniach ustalili tożsamość sprawcy. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec powiatu Gdańskiego. W piątek rano został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Wczoraj sąd zadecydował, że 27-letni sprawca najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Mężczyzna będzie odpowiadał jako recydywista. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 15 lat.
Powrót na górę strony