Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Długo nie cieszył się skradzionym łupem. Do tego najbliższe 3 lata spędzi za kratami

Data publikacji 10.12.2024

Wykorzystał moment nieuwagi nastolatek i ukradł torebkę, w której znajdowały się dwa telefony, karta płatnicza, legitymacje szkolne, pieniądze w kwocie 55 złotych i inne drobne przedmioty. Z pomocą pracowników lodowiska i ojca jednej z nastolatek, który namierzał telefon, pokrzywdzone odzyskały skradzione mienie, a ujęty 60-letni złodziej został zatrzymany przez policjantów. To dobrze znany mundurowym recydywista, który wczoraj usłyszał zarzut kradzieży torebki i po zakończeniu czynności trafił do aresztu śledczego. Okazało się, że kilka dni temu sopocki sąd wydał nakaz doprowadzenia go do najbliższej jednostki penitencjarnej celem odbycia kary 3 lat pozbawienia wolności za wcześniejsze włamania do dwóch skarbonek kościelnych i próbę kradzieży kolejnej.

W minioną niedzielę po godzinie 18.00 do policjantów z Sopotu wpłynęło zgłoszenie o kradzieży torby należącej do dziewczynek, które korzystały z lodowiska. Skierowani na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie i ustalili, że sprawca wykorzystując nieuwagę dwóch nastolatek jeżdżących na łyżwach ukradł im torebkę, w której znajdowały się dwa telefony, karta płatnicza, legitymacje szkolne, pieniądze w kwocie 55 złotych i inne drobne przedmioty. Gdy pokrzywdzone zorientowały się, że zniknęła im torebka, od razu powiadomiły obsługę lodowiska, a ci ruszyli im pomocą. Z pomocą pracowników lodowiska oraz ojca jednej z nastolatek, który namierzał telefon, pokrzywdzone już po chwili odzyskały skradzione mienie, a ujęty 60-letni złodziej został przekazany interweniującym policjantom.

 

Okazało się, że to dobrze znany sopockim funkcjonariuszom recydywista, który na początku września 2024 roku opuścił zakład karny, gdzie przebywał przez ostatnie 6 miesięcy za kradzież. Z miejsca zatrzymania trafił on do policyjnej celi i wczoraj na podstawie zebranych dowodów ogłoszono mu zarzut kradzieży w warunkach recydywy, do którego przyznał się.

 

Zatrzymany recydywista tylko w 2024 roku był kilkukrotnie zatrzymywany przez sopockich policjantów. I tak na początku stycznia 2024 roku (miał wtedy 59 lat) włamał się do skarbonki znajdującej się w sopockiej kaplicy, skąd ukradł 50 złotych i zniszczył przytwierdzoną do skarbonki figurę anioła o wartości ponad 1000 złotych. Pod koniec stycznia br. z tej samej kaplicy próbował ukraść całą skarbonkę z zawartością bilonu w kwocie 2 złotych i 50 groszy, ale celu nie osiągnął z uwagi na postawę kościelnego. Po raz kolejny sprawca pojawił się w kaplicy pod koniec lutego br. Włamał się wtedy do skarbonki na datki dla biednych osób i ukradł gotówkę w kwocie około 1000 złotych. Te trzy sprawy zostały połączone i zapadł w nich wyrok łączny - oskarżony został skazany na karę 3 lat pozbawienia wolności. Kilka dni temu Sąd Rejonowy w Sopocie wydał nakaz doprowadzenia 60-latka do najbliższej jednostki penitencjarnej i odbycia kary 3 lat więzienia, dlatego wczoraj policjanci, po zakończeniu czynności związanych z kradzieżą torebki, przewieźli go do aresztu śledczego.

 

Za kratami, które opuści w grudniu 2027 roku, 60-latek będzie oczekiwał nie tylko na finał sprawy tej kradzieży, ale też innej, którą popełnił w październiku bieżącego roku. Za kradzież w warunkach recydywy grozi do 7,5 roku pozbawienia wolności.

  • zatrzymany za kradzieże
  • zatrzymany za kradzieże
  • zatrzymany za kradzieże
  • zatrzymany za kradzieże
Powrót na górę strony