Groził 76-latce spaleniem domu, a latem razem z bratem pobił 69-latka - Sąd aresztował go na 3 miesiące
Policjanci z Sopotu znowu zatrzymali 60-latka bez stałego miejsca pobytu. Tym razem recydywista groził 76-letniej kobiecie rozwaleniem, zrównaniem z ziemią i spaleniem domu, za co usłyszał już zarzut. Latem wspólnie z bratem pobił 69-latka i wtedy za to przestępstwo także ogłoszono mu zarzut. Sprawy połączono i prokurator zawnioskował do sądu o tymczasowe aresztowanie sprawcy. Decyzją sądu 60-latek na trzy miesiące trafił za kraty.
W miniony poniedziałek policjanci z sopockiej komendy zostali wezwani na interwencję do jednego ze sklepów - ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna ukradł tam towar o wartości kilkunastu złotych. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie i ustalili, że w sklepie został ujęty dobrze im znany 60-latek. To recydywista bez stałego miejsca pobytu, który teraz ukradł artykuły alkoholowe. Interweniujący funkcjonariusze odstąpili od ukarania sprawcy wykroczenia i podjęli decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o jego ukaranie.
Gdy policjanci byli jeszcze w sklepie, do środka weszła 76-letnia sopocianka. Kobieta była przerażona i oświadczyła mundurowym, że chwilę wcześniej 60-latek przez telefon groził, że cyt.„rozwali jej dom, spali go i zrówna z ziemią”. Pokrzywdzona przestraszyła się tych gróźb i obawiała się ich spełnienia. Dodała też, że gdy tylko dowiedziała się, że policjanci są w sklepie razem z 60-latkiem od razu postanowiła tu przyjść i zgłosić przestępstwo. Interweniujący stróże prawa natychmiast zatrzymali 60-latka i ze sklepu trafił on do policyjnej celi.
Następnego dnia zatrzymany recydywista usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych. Ale to nie był koniec sprawy. W lipcu br. mężczyzna wspólnie z bratem weszli do mieszkania pewnego 69-latka i go pobili. Sprawcy bili pokrzywdzonego, kopali i uderzali kulą ortopedyczną, za co wtedy usłyszeli zarzuty. Sprawy połączono i prokurator zawnioskował do sądu o tymczasowe aresztowanie 60-latka. Dziś sąd przychylił się do tego wniosku i mężczyzna na 3 miesiące trafił za kraty.
Za pobicie, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1 kodeksu karnego, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Kierowanie gróźb karalnych zagrożone jest karą do 3 lat więzienia. Popełnienie tych przestępstw w warunkach recydywy skutkuje tym, że sąd może wymierzyć karę zwiększoną o połowę.
Link do komunikatu z lipca 2024 roku