Wiadomości

Chciał pomnożyć oszczędności i stracił ponad 200 tys. złotych

Data publikacji 30.10.2024

75-letni mieszkaniec Sopotu kliknął w reklamę oferującą szybki zysk na rynku walutowym i zarejestrował się na stronie. Odezwali się ”doradcy finansowi”, dzięki którym miał pomnożyć swoje oszczędności. Gdy inwestycje zaczęły przynosić straty, 75-latek postanowił zamknąć konto. Instruowany przez „doradców” i „ekspertów” zainstalował dwie aplikacje, w tym AnyDesk, a następnie zrobił przelew na wskazane przez oszustów konto księgowości celem wypłaty swoich zainwestowanych środków. Potem były kolejne przelewy… Ostatecznie sopocianin przelał oszustom ponad 200 tysięcy złotych.

Inwestycje w kryptowaluty lub na rynkach Forex co do zasady są legalne. Jednakże, zanim zaczniemy inwestować, warto zapoznać się ze wszystkim zasadami, jakie dotyczą tego typu działalności. Rzekome ułatwienia w inwestowaniu na tych rynkach wykorzystują przestępcy, którzy oferują pośrednictwo w takich inwestycjach. Dla przyciągnięcia uwagi i uwiarygodnienia treści w reklamach wykorzystywane są wizerunki „przeciętnego Kowalskiego”, który szybko zyskał dzięki współpracy z „pośrednikiem” lub wizerunek powszechnie znanych i rozpoznawalnych osób (sportowców, polityków, aktorów, dziennikarzy, celebrytów) bez ich wiedzy i zgody, a przekaz jest zmanipulowany. Obietnica inwestowania jest nieprawdziwa i zazwyczaj kończy się utratą pieniędzy. Nie ulegaj presji, nie daj skusić się pozornie atrakcyjnymi ofertami, nie działaj pod wpływem chwili. Przy tego typu przestępstwach straty są zazwyczaj wysokie.

Podczas inwestycji na rynku walutowym czujności zabrakło 75-latkowi z Sopotu, który stracił ponad 200 tys. złotych. Mężczyzna w lipcu 2024 roku natknął się w Internecie na reklamę oferującą zyski z inwestowania. Po otwarciu strony i zarejestrowaniu się, jeszcze tego samego dnia skontaktowała się z nim oszustka - menagerka firmy i poinformowała, że musi on wpłacić 2000 złotych, a ona założy mu konto. Senior wykonał to polecenie, a następnie zaczęli kontaktować się z nim oszuści podający się za doradców finansowych i go dalej instruowali. Widząc, że zarobił 40 euro, 75-latek z pomocą „doradcy finansowego” wypłacił te pieniądze i dalej inwestował. Gdy inwestycje zaczęły przynosić straty, sopocianin postanowił zamknąć konto. Instruowany przez „doradców” i „ekspertów” finansowych zainstalował dwie aplikacje, w tym AnyDesk, a następnie zrobił przelew na wskazane przez oszustów konto księgowości - rzekomo po to, aby oni mogli mu wypłacić jego pieniądze. Oczywiście nic mu wtedy nie zwrócono, a mężczyzna instruowany dalej przez oszustów wykonał jeszcze kilka przelewów. Gdy zorientował się, że to wszystko jest oszustwem, było już za późno. Senior przelał oszustom ponad 200 tys. złotych.

Policjanci ostrzegają i apelują o zachowanie rozsądku przy transakcjach internetowych. Jeśli telefonicznie skontaktuje się z Tobą ktoś, kto:

chce szybko uzyskać Twoje dane,

oferuje Ci możliwość uzyskania szybkich i wysokich zysków dzięki inwestycji w kryptowaluty,

chce zainstalować na Twoim komputerze program do zdalnego sterowania

zastanów się przez chwilę! Skontaktuj się w tej sprawie z kimś bliskim, znajomym, zachowaj ostrożność i nie daj się skusić atrakcyjną ofertą! Jeżeli podejrzewasz, że padłeś ofiarą oszustwa, skontaktuj się ze swoim bankiem oraz zawiadom Policję.

Pamiętaj, program komputerowy AnyDesk stosowany jest w świecie cyfrowym od wielu lat. Jego główną funkcją jest zdalny podgląd pulpitu na innym komputerze i możliwość jego przejmowania w celu wykonywania czynności. Program jest bardzo przydatny w pracy. Gdy jest wykorzystywany w dobrych celach ułatwia i przyspiesza wykonywanie wspólnej pracy. Ale niestety jest on również wykorzystywany przez oszustów.

Powrót na górę strony