Wiadomości

Zgłosił wymyślone włamanie do biura poselskiego, bo… chciał z kimś porozmawiać

Data publikacji 23.04.2024

57-letni mężczyzna zaalarmował służby, że przed momentem był świadkiem włamania do biura poselskiego. Dodał, że dwóch sprawców ze skradzionym sprzętem oddala się w stronę lasu. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce okazało się, że cała historia została zmyślona. Nietrzeźwy zgłaszający tłumaczył policjantom, że wymyślił włamanie, bo… chciał z kimś pogadać i poinformować, że ma na sprzedaż działki. Został ukarany 500 zł mandatem za bezpodstawne wezwanie mundurowych.

Dzisiejszej nocy bytowscy policjanci zostali zaalarmowani o włamaniu do biura poselskiego na terenie gminy Miastko. Zgłaszający przekazał, że był bezpośrednim świadkiem jak dwóch włamywaczy uszkodziło zamek wejściowy, a następnie wynosiło z lokalu wartościowy sprzęt. Ponadto uciekają w stronę lasu. Po tej informacji funkcjonariusze pilnie pojechali we wskazane miejsce. Gdy dotarli zastali nietrzeźwego mężczyznę, który przekazał im, że to on zgłosił włamanie, jednak… całą historię wymyślił. Powodem tego miała być chęć porozmawiania z kimś i przekazania, że ma na sprzedaż działki.
57-letni mężczyzna za wywołanie niepotrzebnej i bezpodstawnej reakcji funkcjonariuszy został ukarany za popełnione wykroczenie 500 zł mandatem karnym. Każde zgłoszenie, które trafia do policjantów jest natychmiast weryfikowane i traktowane poważnie. Pamiętajmy, że zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że może ich zabraknąć w miejscu, gdzie taka pomoc jest faktycznie konieczna.

  • zdjęcie poglądowe
Powrót na górę strony