Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Ojciec i syn kierowali samochodami pomimo braku uprawnień.
Niecodzienną interwencję przeprowadzili policjanci słupskiej drogówki. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli toyotę, z siedzącym za kierownicą 16-latkiem, który z racji wieku nie miał prawa jazdy. O policyjnej kontroli nastolatek poinformował swojego ojca, który przyjechał na miejsce, aby odebrać od policjantów samochód. Okazało się, że on również nie ma uprawnień do kierowania. 42-latkowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawą nastolatka zajmie się Sąd Rodzinny.
W ubiegłym tygodniu policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zatrzymali do kontroli toyotę. Za kierownicą samochodu siedział 16-latek, który z uwagi na wiek, nie posiadał uprawnień do kierowania. Nastolatek poinformował telefonicznie swojego ojca o policyjnej kontroli, a ten po kilkudziesięciu minutach przyjechał samochodem na miejsce, aby odebrać od policjantów pojazd, którym jechał jego syn. Mundurowi sprawdzili 42-latka w policyjnym systemie informatycznym i ustalili, że podobnie jak jego 16-letni syn, nie posiada on prawa jazdy.
Z obu kontroli policjanci sporządzili dokumentację. W przypadku ojca za brak uprawnień grozi kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawą nastolatka zajmie się natomiast Sąd Rodzinny.