Wiadomości

Został oszukany „na policjanta” i „pracownika banku”

Data publikacji 15.04.2024

47-letni mieszkaniec Sopotu stracił blisko 10 tys. złotych po tym, jak zadzwonili do niego oszuści podający się za bankowców i policjanta. Pokrzywdzony uwierzył, że był wyciek danych, o który podejrzewa się pracowników banku, ktoś zaciągnął kredyt na jego dane i by zabezpieczyć pieniądze trzymane na koncie bankowym musi je przenieść na inne konto. Aby uwiarygodnić swoje działanie oszuści wykorzystali dane pracownika banku i podali się za niego, wysyłali pokrzywdzonemu sms-y potwierdzające ich działania, a w trakcie rozmowy z fałszywym policjantem na ekranie telefonu pokrzywdzonego wyświetlił się autentyczny numer Komendy Stołecznej Policji. 47-latek przekazał oszustom cztery kody Blik i po całej transakcji zorientował się, że został oszukany.

12 kwietnia  do policjantów z Sopotu zgłosił się 47-latek i poinformował, że został oszukany. Z informacji przekazanych przez mężczyznę wynikało, że tego samego dnia zadzwonił do niego mężczyzna i przedstawił się za pracownika banku. Dzwoniący podał dane osoby, które pokrzywdzony zweryfikował w Internecie i ustalił, że rzeczywiście osoba o takich danych jest pracownikiem jego banku. 47-latek usłyszał, że był wyciek danych, o który podejrzewa się pracowników banku, ktoś zaciągnął kredyt na jego dane w kwocie 50 tys. złotych i by zabezpieczyć pieniądze trzymane na koncie bankowym musi je przenieść na inne konto. W przestępczej grze brała też udział fałszywa pracownica z działu bezpieczeństwa banku, która jako kolejna zadzwoniła do 47-latka i poinformowała, że zakładają nowe konto bankowe, na które on musi teraz przelać swoje pieniądze celem ich zabezpieczenia. Początkowo sopocianin nie zgadza się na to, dlatego oszustka chcąc uwiarygodnić swoje działania informuje go, że za chwilę skontaktuje się z nim policjant. Ponadto w trakcie ich rozmowy 47-latek dostaje też sms-a, rzekomo ze swojego banku, z informacją, że kobieta jest osobą upoważnioną przez bank.

Gdy do sopocianina dzwoni fałszywy policjant na ekranie telefonu wyświetlił się autentyczny numer Komendy Stołecznej Policji. Podczas tej rozmowy oszust przekazał 47-latkowi, że jest policjantem i zajmuje się sprawą, a na potwierdzenie tych słów pokrzywdzonemu została wysłana wiadomość sms od nadawcy KSP. Dzwoniący do 47-latka oszust potwierdził mu również, że wcześniej rozmawiał z pracownicą banku i to z nią ma dalej kontynuować czynności. W kolejnej rozmowie sopocianin przekazał fałszywej pracownicy banku cztery kody BLIK, za pomocą których jego pieniądze miały zostać przeniesione z jednego konta na drugie. Niestety nie trafiły one na żadne konto, a zostały wypłacone z bankomatów.

Policjanci przypominają! Metod oszustw jest wiele i ciągle są one modyfikowane…ale zasady, którymi powinniśmy się kierować, aby nie stać się ofiarą oszustwa, są nieskomplikowane i proste.

Powrót na górę strony