Pijani kierowcy, podejrzane substancje w samochodach
Lęborscy mundurowi wyeliminowali z ruch drogowego dwóch nietrzeźwych kierowców i zatrzymali podejrzewanych o posiadanie narkotyków. W samochodzie jednego z nich znaleźli woreczek z substancją będącą prawdopodobnie kokainą lub jej pochodnymi. Kierujący nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów i podawał się za swojego brata. W innym skontrolowanym pojeździe policjanci ujawnili najprawdopodobniej marihuanę i zawiniątka z amfetaminą.
W piątek 27 stycznia policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli w Lęborku kierującego toyotą 51-latka. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Badanie alkotestem wykazało obecność w jego organizmie ponad 2,5 promila. Mundurowi zatrzymali prawo jazdy 51-latka i odholowali jego auto. Wkrótce nieodpowiedzialny kierowca usłyszy zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, przestępstwa zagrożonego karą 2 lat pozbawienia wolności i co najmniej 3-letnim zakazem prowadzenia pojazdów. Tego samego dnia wieczorem policjanci patrolujący miasto zwrócili uwagę na kierującego skodą 30-latka z powiatu słupskiego , który widząc radiowóz zwiększył prędkość. Funkcjonariusze postanowili go skontrolować. Gdy zatrzymali skodę, jej 23-letni pasażer szybkim ruchem upuścił coś na podłogę i przydeptał. Okazało się, że to lufka nabita prawdopodobnie marihuaną. Ponadto w aucie mundurowi znaleźli dwa zawiniątka z białym proszkiem. Wstępne badanie wykazało, że to amfetamina lub jej pochodne. Mundurowi obydwu mężczyzn. Posiadanie narkotyków jest zagrożone karą 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast w nocy również w Lęborku kryminalni zauważyli mercedesa, który jechał w sposób nasuwający przypuszczenia, że kierujący nim mężczyzna może być nietrzeźwy i zatrzymali go do kontroli. Od razu wyczuli od kierowcy alkohol. Badanie alkotestem wykazało, że 36-latek z gminy Wicko miał w organizmie ponad promil. Gdy mężczyzna wyszedł z samochodu, funkcjonariusze zauważyli na siedzeniu woreczek z białym proszkiem, najprawdopodobniej kokainą lub jej pochodnymi. Podczas legitymowania 36-latek próbował wprowadzić policjantów w błąd podając dane swojego brata. Mundurowi ustalili jednak jego prawdziwą tożsamość i po sprawdzeniu w systemach informacyjnych okazało się, że nie ma on w ogóle uprawnień do prowadzenia pojazdów. 36-latek został zatrzymany. Wczoraj usłyszał zarzuty przestępstwa prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i posiadania narkotyków. Odpowie też za wykroczenia, tj. wprowadzenie policjantów w błąd co do swojej tożsamości i jazdę bez uprawnień. Grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów przez minimum 3 lata.
