Wiadomości

Gdańsk - zostawiła dzieci bez opieki i poszła się bawić

Data publikacji 30.08.2009

Wczorajszej nocy policjanci z Przymorza przewieźli do placówki opiekuńczej dwójkę małych dzieci. Ich matka zostawiła je bez opieki na kilka godzin, a sama poszła się bawić. Jedna z dziewczynek została znaleziona na ulicy, kiedy ubrana tylko w piżamkę szła chodnikiem i płakała . 7-latka obudziła się w środku nocy i kiedy zobaczyła, że nie ma mamy, wyszła na dwór by rozpocząć jej poszukania. Policjanci zatrzymali 36-letnią matkę. Jak się okazało była nietrzeźwa, a w organizmie miała prawie 2 promile alkoholu. Grozi jej teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Wczorajszej nocy policjanci z Przymorza przewieźli do placówki opiekuńczej dwójkę małych dzieci. Ich matka zostawiła je bez opieki na kilka godzin, a sama poszła się bawić. Jedna z dziewczynek została znaleziona na ulicy, kiedy ubrana tylko w piżamkę szła chodnikiem i płakała. 7-latka obudziła się w środku nocy i kiedy zobaczyła, że nie ma mamy, wyszła na dwór by rozpocząć jej poszukania. Policjanci zatrzymali 36-letnią matkę. Jak się okazało była nietrzeźwa, a w organizmie miała prawie 2 promile alkoholu. Grozi jej teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj o godz.: 01.00 w nocy do komisariatu na Przymorzu zadzwoniła kobieta i poinformowała, że na ul. Piastowskiej spotkała małą dziewczynkę ubraną tylko w piżamkę. Z relacji zgłaszającej wynikało, że dziecko płakało i było bez żadnej opieki.

Funkcjonariusze przyjechali na miejsce i ustalili, że w jednym z mieszkań przy ul. Kaplicznej, również bez opieki przebywa 5-letnia siostra tej dziewczynki. Dwójkę dzieci przewieziono do pogotowia opiekuńczego, a policjanci rozpoczęli poszukiwania rodziców dziewczynek.

Tuż po godz.: 03.00 w nocy do komisariatu na Przymorzu zgłosiła się nietrzeźwa matka dzieci. 36-letnia mieszkanka Mysłowic w organizmie miała prawie 2 promile alkoholu. Jak się okazało, na kilka godzin bez opieki zostawiła dwójkę swoich małych dzieci i poszła się bawić. Kobieta natychmiast została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut porzucenia małoletnich dzieci wbrew obowiązkowi troszczenia się o nie. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.

O całej sytuacji został powiadomiony Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gdańsku. W najbliższym czasie sędzia rodzinny podejmie decyzję co do dalszego losu dwóch dziewczynek. Póki co przebywają w placówce opiekuńczej.
Powrót na górę strony