Gdynia - papuga żako przyjechała do Polski na gapę
Data publikacji 05.08.2009
Policjanci z Karwin odnaleźli zaginioną papugę. Właściciel sklepu zoologicznego odpowie za przywłaszczenie zgubionego ptaka, a właściciel papugi żako - za nielegalne przywiezienie chronionego gatunku ptaka. W myśl Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) nabywanie i handel takimi zwierzętami bez odpowiednich dokumentów to przestępstwo, za które grozi nawet do 5 lat więzienia.
W myśl Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) nabywanie i handel takimi zwierzętami bez odpowiednich dokumentów to przestępstwo, za które grozi nawet do 5 lat więzienia.
Dwa dni temu do komisariatu policji na Karwinach zgłosiła się mieszkanka Rumi. Kobieta poinformowała dyżurującego policjanta, że w jednym ze sklepów zoologicznych odnalazła swoją zagubioną papugę żako, która dwa miesiące temu uciekła jej. Właściciel sklepu nie chciał zwrócić wartego 3 tys.zł ptaka.
Papuga żako to gatunek chroniony umowami międzynarodowymi. Jak ustalili policjanci papuga uciekła swojej właścicielce podczas podróży samochodem. Mieszkanka Rumi za pomocą umieszczonego w internecie ogłoszenia dowiedziała się, że uczciwy znalazca zaniósł papugę do jednego ze sklepów zoologicznych. Kiedy właścicielka chciała odzyskać ptaka usłyszała, że go nie dostanie.
Pracujący przy tej sprawie policjanci znaleźli papugę w domu właściciela sklepu zoologicznego. Teraz mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Zostanie ukarany również mąż mieszkanki Rumi, który przywożąc ptaka afrykańskiego do Polski bez wymaganych dokumentów złamał postanowienie CITES.
Zgodnie z postanowieniami Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) papuga żako podlega ochronie. Za nabywanie i handel bez specjalnego zezwolenia zwierzętami chronionymi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.