Policjanci zatrzymali włamywacza
Gdańscy policjanci zatrzymali 43-letniego mężczyznę podejrzanego po kradzież z włamaniem do mieszkania. Sprawca działał w ramach tzw. ,,recydywy,, usłyszał już zarzuty, o jego dalszym losie jeszcze dziś zadecyduje sąd. Teraz grozi mu kara 10 lat więzienia. Za działanie w warunkach powrotu do przestępstwa, sąd może orzec karę większą o połowę.
W minioną sobotę policjanci z komisariatu w Oliwie odebrali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do mieszkania. Zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę. Sprawca, wykorzystując nieobecność właścicielki mieszkania, wypchnął okno i wszedł do środka. Złodziej kilkukrotnie tej samej nocy wszedł do mieszkania i ukradł z niego m.in. telefony, zegarek, kilkaset złotych, kosmetyki oraz alkohol. Policjanci pojechali na miejsce i dokładnie sprawdzili teren. Policjantka z referatu dochodzeniowo śledczego wykonała oględziny, policyjny technik zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację fotograficzną. Policjanci zabezpieczyli też nagranie z kamery monitoringu, która zarejestrowała sprawcę. Nad tą sprawą pracował także dzielnicowy, znający doskonale teren oraz mieszkańców dzielnicy, którą się opiekuje. Jedną z przyjętych wersji kryminalistycznych była ta, że sprawca nie jest mieszkańcem Oliwy, a mieszkanie, które okradł, było przypadkowe. Dzielnicowy od rana rozmawiał z mieszkańcami, z którymi ma bardzo dobre relacje. Osoby, z którymi rozmawiał, wiedziały, że bezpieczeństwo w dzielnicy jest wspólną sprawą i następnym razem, to one mogą paść ofiarą włamywacza. Dzięki dobremu rozpoznaniu policjanci szybko ustalili pseudonim sprawcy, a następnie jego dane. Jeszcze tego samego dnia tuż przed godz. 14.00 dzielnicowy oraz policjantka, z którą pełnił służbę, zatrzymali sprawcę przy jednym ze sklepów. To 42-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Podczas czynności policjanci odzyskali także część ukradzionego mienia, m.in. pieniądze oraz telefon.
Zatrzymany 42-latek spędził noc w policyjnym areszcie i usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach tzw. recydywy. Jak się okazało w 2020 r. zakończył odbywanie kary więzienia za wcześniejsze kradzieże oraz włamania. Teraz grozi mu kara 10 lat więzienia, którą sąd za tzw. recydywę może zwiększyć o połowę. Na podstawie zgromadzonych przez policjantów dowodów, prokurator zawnioskował o areszt i o dalszym losie mężczyzny jeszcze dziś zadecyduje sąd.
Za kradzież z włamanie grozi kara 10 lat więzienia. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu w warunkach powrotu do przestępstwa, sąd może zwiększyć karę o połowę.