Policjanci zatrzymali małżeństwo, które chwilę wcześniej okradło jeden ze sklepów
Policjanci z Pruszcza Gdańskiego zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy chwilę wcześniej ukradli artykuły żywnościowe i przemysłowe z jednego ze sklepów. Mundurowi odzyskali i zabezpieczyli towar, a zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży. Za tego typu przestępstwo grozi do 5 lat więzienia.
We wtorek 29 marca mundurowi z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim podczas patrolu zauważyli, że z parkingu jednego ze sklepów bardzo dynamicznie odjeżdża osobowa toyota. Doświadczeni policjanci ruszyli za tym autem. Uwagę funkcjonariuszy zwróciło też to, że zarówno mężczyzna, który kierował, jak i siedząca na miejscu pasażera kobieta nerwowo rozglądali się na boki i do tyłu. Również styl jazdy kierującego wydawał się chaotyczny. Policjanci zatrzymali do kontroli toyotę i rozpoczęli legitymowanie. Mężczyzna i kobieta byli małżeństwem.
Już po chwili okazało się, że 52-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdem. Zachowanie obojga legitymowanych było nadal nerwowe. Stróże prawa zauważyli w aucie dużą ilość artykułów spożywczych, a objęci kontrolą spytani o ich pochodzenie, nieskładnie odpowiadali na pytania policjantów. Mundurowi po kilku minutach ustalili, że to małżeństwo ukradło przewożone towary ze sklepu, spod którego tak dynamicznie odjeżdżali.
Policjanci zatrzymali oboje i przewieźli do policyjnego aresztu, a towar o wartości ponad 1000 złotych zabezpieczyli. Toyotę mundurowi odholowali na policyjny parking.
52-latek i jego 48-letnia małżonka usłyszeli już zarzuty kradzieży. Dodatkowo mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem za kierowanie bez uprawnień.
Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień grozi grzywna w kwocie minimum 1,5 tys. złotych i obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów.