Gdańsk - nie mógł znaleźć pracy postanowił napaść
Data publikacji 31.05.2009
Na trzy miesiące trafił do aresztu 39-latek z Gdańska. Mężczyzna odpowie za to, że w czwartek napadł na 24-letnią studentkę i chciał jej ukraść torebkę. Gdańszczanin podstępem zwabił pokrzywdzoną w odludne miejsce, a następnie przewrócił ją na ziemię i dusił paskiem. Kobiecie udało się wyswobodzić z rąk napastnika i uciec. Podczas zatrzymania sprawca tłumaczył, że chciał ukraść torebkę i zabrać z niej pieniądze, ponieważ od 5 lat nie może znaleźć pracy.
W czwartek po południu 24-letnia mieszkanka powiatu starogardzkiego powiadomiła komisariat na Oruni, że nieznany mężczyzna napadł na nią przy ul. Trakt Św. Wojciecha. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się zgłoszeniem i ustalili, że w maju br. pokrzywdzona umieściła w gazecie ogłoszenie, w którym poinformowała, że szuka pracy. Na anons odpowiedział pewien mężczyzna i zaoferował kobiecie pracę w hurtowni.
24-latka przyjechała na spotkanie w sprawie pracy na przystanek autobusowy przy ul. Trakt Świętego Wojciecha, tak jak zasugerował przyszły pracodawca. Na miejscu mężczyzna powiedział, że budynek hurtowni stoi w odległym miejscu i aby dostać się do niego, muszą przejść przez pobliskie pole. Podczas drogi do rzekomej hurtowni mężczyzna rzucił się na kobietę. Przewrócił ją na ziemię, a następnie zaczął dusić paskiem. Kobiecie udało się oswobodzić i uciec.
Dzień po otrzymaniu zgłoszenia kryminalni z gdańskiej komendy zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 39-letni Marek K. Podczas zatrzymania mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że od 5 lat nie może znaleźć pracy i postanowił zdobyć pieniądze poprzez rozbój.
Wczoraj sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Za usiłowanie rozboju grozi kara pozbawienia wolności do lat 12.