Nie miał maseczki – okazało się, że był poszukiwany i miał narkotyki.
Malborscy policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który był poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności. Mundurowi podjęli wobec niego interwencję, ponieważ przebywając w poczekalni dworca nie miał założonej maseczki. Ponadto podczas legitymowania mieszkaniec powiatu sztumskiego podawał się za swojego brata, a funkcjonariusze znaleźli przy nim zawiniątko z amfetaminą. Mężczyzna po usłyszeniu zarzutu posiadania narkotyków trafił do zakładu karnego.
Policjanci podczas codziennych walczą z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. W tym celu kontrolują placówki handlowe, środki komunikacji miejskiej oraz miejsca użyteczności publicznej czy przestrzegane są w nich obowiązujące obostrzenia sanitarne. W czwartek nad ranem, około godziny 5.00, malborscy funkcjonariusze, patrolując rejon dworca, zauważyli mężczyznę, który nie miał zasłoniętych ust i nosa. Policjanci podjęli wobec niego interwencję i go wylegitymowali. Mężczyzna twierdził, że nie posiada przy sobie dokumentów i podał funkcjonariuszom swoje personalia. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych wskazanych danych, policjanci zorientowali się, że mężczyzna okłamał funkcjonariuszy i podał swojego brata. Okazało się, że 35-letni mieszkaniec powiatu sztumskiego ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości i był poszukiwany do odbycia kary 131 dni więzienia. Ponadto podczas zatrzymania mężczyzny mundurowi znaleźli przy nim zawiniątko foliowe z amfetaminą. Zatrzymanego, po usłyszeniu zarzutu za posiadanie narkotyków, mundurowi doprowadzili do zakładu karnego. Za posiadanie środków odurzających grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Mężczyzna został również ukarany mandatami karnymi za niestosowanie się do nakazu zasłaniania ust i nosa oraz za wprowadzenie w błąd policjantów podczas legitymowania co do tożsamości własnej.