Zatrzymany 20-latek odpowie za włamanie do samochodu i kradzież roweru
Policjanci zatrzymali 20-latka, którego podejrzewali o włamanie do samochodu osobowego. Mundurowi ustalili, że mężczyzna po wybiciu szyby w samochodzie ukradł laptopa, portfel z dokumentami i pieniędzmi oraz inne wartościowe przedmioty, gdzie spowodował straty na kwotę 5 tys. złotych. Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że zatrzymany mężczyzna miał związek z kradzieżą roweru trekkingowego wartego 1,5 tys. złotych. Stróże prawa odzyskali skradzione przedmioty, które zwrócą właścicielom. Śledczy przesłuchali już zatrzymanego mieszkańca gminy Gniew, któremu przedstawili zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem oraz kradzieży. Za te przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
25 stycznia br. o godzinie 16.30 policjanci z Komisariatu Policji w Gniewie otrzymali zgłoszenie o włamaniu do samochodu. Według ustaleń mundurowych do zdarzenia miało dojść godzinę wcześniej na poboczu drogi w miejscowości Brody Pomorskie. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawca po wybiciu szyby bocznej w zaparkowanym seacie ukradł z niego laptopa, portfel z dokumentami i pieniędzmi oraz 2 torby wraz z rzeczami osobistymi. Policjanci przyjmujący zawiadomienie o popełnionym przestępstwie ustalili, że powstały straty na łączną kwotę 5 tys. złotych.
Gniewscy stróże prawa pracujący nad tym zdarzeniem dzień później ustalili, że związek z tym przestępstwem ma 20-letni mieszkaniec gminy Gniew. W związku z tymi ustaleniami policjanci zatrzymali podejrzewanego mężczyznę, którego doprowadzili do miejscowego komisariatu. Dodatkowo mundurowi ustalili, że zatrzymany mężczyzna ma związek z przestępstwem kradzieży roweru trekkingowego z jednej ze szkół wartego 1,5 tys. złotych. Funkcjonariusze odzyskali skradzione przedmioty, które wkrótce zwrócą właścicielom.
Śledczy przesłuchali już zatrzymanego 20-latka, któremu przedstawili zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem oraz kradzieży. Zatrzymany mieszkaniec powiatu tczewskiego przyznał się do przedstawionych zarzutów oraz poddał się dobrowolnie karze. Teraz losem mężczyzny zajmie się sąd.
Za te przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
