Kieszonkowcy w rękach policjantów
Policjanci z komisariatu we Wrzeszczu we współpracy z funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei z Gdańska i pracownikami PKP Intercity S.A. rozpracowali grupę kieszonkowców. Zatrzymani do tej sprawy trzej mężczyźni, którzy okradali pasażerów pociągów, już usłyszeli zarzuty karne. Podejrzanym grozi teraz do 10 lat więzienia.
W związku z nasileniem zgłoszeń o kradzieżach kieszonkowych na terenie dworca we Wrzeszczu oraz w pociągach, które wpływały do policjantów i funkcjonariuszy SOK, komendant komisariatu we Wrzeszczu, podjął decyzję o powołaniu specjalnego zespołu, który zajął się tymi sprawami. Policjanci kryminalni oraz dochodzeniowo- śledczy szczegółowo sprawdzali informacje, które zdobyli w tej sprawie oraz przeanalizowali kilkadziesiąt zapisów monitoringów. Policjanci nawiązali także współpracę z funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei w Gdańsku oraz pracownikami Wydziału Bezpieczeństwa Materialno – Osobowego Biura Bezpieczeństwa PKP Intercity S.A.
Podjęte czynności doprowadziły do ustalenia tożsamości kieszonkowców. W przeciągu ostatnich dwóch tygodni funkcjonariusze zatrzymali trzech członków tej grupy. Podejrzani to mężczyźni w wieku 44, 53 i 54 lat, którzy przebywają na terenie Gdańska. Do zatrzymań sprawców doszło w rejonie dworca we Wrzeszczu oraz na terenie szpitala.
Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą ustalili, że przestępcy mieli ściśle określone role w procederze. Do kradzieży dochodziło na peronach stacji Gdańsk Wrzeszcz lub w pociągu, krótko po tym, jak wsiadł do niego pasażer. Dwóch z zatrzymanych tzw. tycerzy stwarzali sztuczny tłok, po to, by trzeci sprawca tzw. robotnik wyciągał z bagaży, torebek lub z kieszeni łupy. Jeżeli w portfelu były pieniądze sprawcy dzielili się nimi oraz robili zakupy kradzionymi kartami lub też spieniężali kradzione przedmioty takie jak telefony komórkowe.
Policjanci ustalili dziewięć osób pokrzywdzonych przestępczą działalnością grupy. Funkcjonariusze cały czas pracują nad tą sprawą i docierają do kolejnych osób pokrzywdzonych.
Zatrzymywani mężczyźni usłyszeli zarzuty za kradzieże telefonów komórkowych, dokumentów, kart płatniczych oraz za nieautoryzowane transakcje takimi kartami. Dwaj zatrzymani byli już wcześniej notowani i karani za podobne czyny, więc za udowodnione im przestępstwa będą odpowiadać w warunkach recydywy.
Za przestępstwo kradzieży w warunkach recydywy grozi do 7,5 roku pozbawienia wolności. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Za kradzież dokumentu lub za jego ukrywanie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają i ostrzegają!
Kieszonkowcy zazwyczaj działają w grupie. Kradną w autobusach, sklepach, pociągach i na dworcach kolejowych, czyli w tych miejscach, gdzie jest duże skupisko ludności. Okradają pasażerów i klientów sklepów z pieniędzy, kart bankomatowych czy dokumentów.
Do najczęściej stosowanych przez nich metod należą "sztuczny tłok". Sprawcy usypiają czujność ofiary, popychając ją i aranżując ścisk wokół niej, a w powstałym zamieszaniu, w ciągu kilku sekund z torebki czy kieszeni znika portfel. "Na kosę" - kradzież dokonywana jest przez przecięcie kieszeni, torebki czy siatki oraz "zza parawanu" - sprawca dla ukrycia swego działania posługuje się płaszczem przewieszonym przez rękę.
Przy wyciąganiu przedmiotów z kieszeni złodzieje posługują się m.in. drucikami i spinkami do włosów albo działają "gołą ręką" stosując wyuczone chwyty. Zdarza się, że dla zmylenia uwagi, krzyczą "uwaga, złodzieje". Wówczas każdy odruchowo sięga po portfel, wskazując obserwującym go złodziejom miejsce, gdzie trzyma pieniądze.
Członkowie kilkuosobowych grup złodziejskich często mają przydzielone zadania:
• "robotnik" - kradnie
• "tycer" - typuje przyszłą ofiarę, stwarza sztuczny tłok
• "świeca" - prowadzi obserwację, rozpoznaje przebywających w rejonie kradzieży policjantów
• "konik" - przyjmuje od innego złodzieja skradzione przedmioty i znika.
Co zrobić, by nie stać się ofiarą kradzieży kieszonkowej?
• portmonetki i portfele trzymać w zamykanej, wewnętrznej kieszeni marynarki lub kurtki. Nie należy ich wkładać do bocznych, zewnętrznych kieszeni, a już w żadnym przypadku do tylnej kieszeni spodni,
• większe kwoty lepiej rozdzielić na mniejsze sumy i włożyć do kilku kieszeni,
• nie trzymajmy przy sobie więcej pieniędzy, niż to jest konieczne,
• zgubnym nawykiem wielu pań jest noszenie pieniędzy w koszykach, otwartych torbach i reklamówkach. Wsiadając do pociągu, tramwaju, czy też autobusu, torebkę lub teczkę z pieniędzmi trzymajmy przed sobą,
• ważne jest prawidłowe noszenie torebki -zawsze powinna znajdować się w zasięgu wzroku właścicielki. W zatłoczonym pojeździe, w sklepie czy na targowisku najlepiej torebkę trzymać w dłoni przed sobą,
• w miarę możliwości należy unikać tłoku. Warto zwrócić uwagę na osoby pchające się bez powodu i obserwujące cudze kieszenie i torebki.