Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Pod legendą potrącenia kobiety w ciąży rzekomy wnuk wyłudził oszczędności od 90-latki. Policjanci przypominają o zasadach bezpieczeństwa

Data publikacji 23.11.2021

Pod legendą spowodowania wypadku przez wnuka działali w niedzielę przestępcy, którzy od seniorki wyłudzili oszczędności. W słuchawce telefonu kobieta słyszała zapłakanego „wnuka”, który rzekomo potrącił kobietę w ciąży i potrzebował pieniądze na uiszczenie kaucji. Po ich odbiór wysłał „adwokata”. Policjanci stale prowadzą rozmowy z seniorami i przypominają podstawowe zasady bezpieczeństwa.

Słupscy policjanci po raz kolejny ostrzegają przed oszustami, którzy bez skrupułów manipulują osoby starsze i odbierają oszczędności ich życia. Pomimo stale prowadzonych akcji profilaktycznych i działalności informacyjnej, niestety wciąż są osoby, które dają wiarę rzekomym wnukom w potrzebie, przez co tracą swoje oszczędności, niekiedy pieniądze odkładane latami.

Ofiarą przestępców działających metodą „na wnuczka” padła w niedzielę 90-latka, która po rozmowie telefonicznej z osobą podszywającą się za wnuka, przekazała kilkadziesiąt tysięcy złotych. Seniorka odebrała telefon z informacją o potrąceniu kobiety w ciąży. Od rozmówcy usłyszała też, że w wypadku ucierpiała jego żona. Rzekomy wnuk prosił o pieniądze, które uchronią go przed więzieniem.

Na prośbę rozmówcy, seniorka w ogóle nie rozłączała połączenia.  Przekazała oszczędności „adwokatowi”, który zgodnie z umową przyszedł po nie. Po przeliczeniu ich, oszust prosił o więcej. Cały czas płakał i mówił, że w reklamówce jest za mało. Prosił, by seniorka od kogoś pożyczyła, jednocześnie przypomniał, by pod żadnym pozorem nie rozłączała rozmowy. Gdy 90-latka poszła do sąsiadki pożyczyć pieniądze, ta słysząc historię, zorientowała się, że doszło do oszustwa i zadzwoniła po rodzinę pokrzywdzonej.

Pamiętajmy, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji.

Zapamiętaj!

Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz! Nie ma znaczenia, za kogo się podają. Gdy dzwoni rzekomy zapłakany wnuk, jego głos i przedstawiana sytuacja brzmią bardzo wiarygodnie. W takiej sytuacji trzeba natychmiast rozłączyć rozmowę i najlepiej z innego telefonu zadzwonić na numer alarmowy 112 lub wybrać numer prawdziwej bliskiej osoby z rodziny.

Zwracamy się z apelem, również do osób młodych. Rozmawiajmy z rodzicami, dziadkami o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności.

Powrót na górę strony