Wiadomości

Chojnice - zatrzymanie sprawców pobicia

Data publikacji 21.03.2009

W minioną sobotę czterech młodych chojniczan pobiło 20-letniego mieszkańca powiatu złotowskiego. Mężczyźni kilkakrotnie, w krótkich odstępach czasu, atakowali pokrzywdzonego na klatce schodowej, na ulicy i w poczekalni dworca. Kazali swojej ofierze przepraszać na kolanach i lizać buty. Policja jeszcze tego samego dnia zatrzymała trzech z napastników. Dane czwartego są znane funkcjonariuszom i jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Wszystkim grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

W minioną sobotę czterech młodych chojniczan pobiło 20-letniego mieszkańca powiatu złotowskiego. Mężczyźni kilkakrotnie, w krótkich odstępach czasu, atakowali pokrzywdzonego na klatce schodowej, na ulicy i w poczekalni dworca. Kazali swojej ofierze przepraszać na kolanach i lizać buty. Policja jeszcze tego samego dnia zatrzymała trzech z napastników. Dane czwartego są znane funkcjonariuszom i jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Wszystkim grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Około godz. 2.00 w sobotę w nocy patrol policji pojechał w okolice dworca PKP. Miało tam dochodzić do zakłócania porządku. Funkcjonariusze przechodząc korytarzem dworca usłyszeli dobiegające z poczekalni hałasy i krzyki. W pewnym momencie podbiegł do nich przestraszony młody mężczyzna i powiedział, że kilka razy, w różnych miejscach miasta, był bity i kopany przez nieznane mu osoby.

Relacjonował, że przyjechał do Chojnic odwiedzić koleżankę. Do spotkania nie doszło, a on błąkał się po ulicach. Kiedy zmarzł i wyładował mu się telefon, postanowił zapukać po pomoc do drzwi jednego mieszkań przy ul. Dworcowej. W klatce schodowej stało dwóch mężczyzn, którzy kazali mu się wynosić.
Godzinę później na tej samej ulicy 20-latek spotkał jednego z tych mężczyzn.
Ten razem z kolegami podbiegł do niego, po czym wspólnie przewrócili go na ziemię i zaczęli kopać. Zaatakowanemu 20-latkowi udało się uciec lecz napastnicy po jakimś czasie ponownie spotkali go na ulicy i ponownie pobili.

Interweniujący policjanci w poczekalni dworca zastali trzech mężczyzn. Obok jednego z nich leżał dowód osobisty pokrzywdzonego.

24-letni Błażej Cz., 22-letni Jacek W. i 30-letni Artur P. zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy. 30-latek miał we krwi 0,77 promila alkoholu, a 22-latek - 1,79 promila. Wszyscy usłyszeli już zarzuty udziału w pobiciu, za które grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.

Funkcjonariusze ustalili też dane czwartego mężczyzny, który brał udział w tym przestępstwie, jego zatrzymanie jest kwestią czasu.
Powrót na górę strony