KWP Gdańsk - policjanci zatrzymali kolejną grupę oszustów
Data publikacji 19.03.2009
Dziś policjanci z Sopotu doprowadzą do sądu ostatniego z członków grupy dokonującej wyłudzeń pieniędzy od starszych osób metodą tzw. na wnuczka. Za jednym z członków grupy wszczęte były przez ponad miesiąc poszukiwania operacyjne, które doprowadziły do zatrzymania Dawida B. Ta czteroosobowa grupa mieszkańców Wrocławia i Gdyni działała głównie na terenie Trójmiasta. Pod koniec stycznia br. policjanci z Gdyni zatrzymali też 39-letnią Danutę W. i jej 21-letniego syna Daniela P., którym udowodniono już ponad 20 przestępstw popełnionych na szkodę starszych osób.
Kryminalni z gdańskiej komendy wojewódzkiej, a także z komend miejskich z Sopotu i Gdyni od początku roku rozbili dwie grupy, których członkowie dokonywali oszustw metodą tzw. na wnuczka. Sprawcy wybierali poszczególne osoby z książki telefonicznej, po czym kontaktowali się z nimi i wprowadzali w błąd przedstawiając się jako członkowie rodziny. W trakcie takiej rozmowy nakłaniali swoich rozmówców do udzielenia im pożyczki pieniężnej odwołując się do przykrych zdarzeń losowych (zepsuł się samochód, mieli wypadek, itp.)
Pod koniec stycznia br. policjanci z Gdyni zatrzymali 39-letnią Danutę W. i jej 21-letniego syna Daniela P., którym udowodniono już ponad 20 przestępstw popełnionych na szkodę starszych osób.
Jeszcze dzisiaj policjanci z Sopotu doprowadzą do sądu Dawida B. ostatniego z członków innej grupy, również dokonującej wyłudzeń pieniędzy metodą tzw. na wnuczka. Cztery osoby: kobieta i mężczyzna z Gdańska, oraz dwóch mężczyzn z Wrocławia swoją przestępczą działalność rozpoczęli pod koniec ub. roku w Trójmieście. Wtedy to 83-letnia kobieta zgłosiła policjantom, że została oszukana. Poinformowała funkcjonariuszy, że zadzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako jej wnuk. Mówił, że ma problemy i że chce pożyczyć 6 tys. zł. Kobieta umówiła się z nim na przekazanie pieniędzy. Jeszcze przed spotkaniem rzekomy wnuk zadzwonił do niej i powiedział, że coś mu wypadło, dlatego po odbiór pieniędzy wyśle kolegę.
Policjanci ustalili, że w ten sam sposób w Sopocie zostało oszukanych siedem osób na łączną kwotę 30 tys. zł. Wszyscy pokrzywdzeni byli w wieku od 76 do 89 lat.
Komendant Miejski Policji w Sopocie już po pierwszym takim oszustwie powołał specjalną grupę, która miała rozpracować przestępców. Do działań włączyli się także policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Gdańsku. Zwrócono się z apelem do proboszczów sopockich kościołów, aby ostrzec mieszkańców przed przestępcami.
Zdecydowane działania doprowadziły do zatrzymania 10 lutego br. w Gdyni 27-letniego Piotra Sz., którego rolą było głównie odbieranie pieniędzy. Kolejną zatrzymaną była 25-letnia Aneta P. z Gdyni, która najprawdopodobniej w grupie pełniła rolę kierowcy. Następnego członka tej grupy zatrzymano we Wrocławiu, 18-letni Michał S. założył konto bankowe na które przelewano pieniądze z oszustw. 12 lutego br. sąd zadecydował o aresztowaniu Piotra Sz. na trzy miesiące, a wobec Anety P. i Michała S. zastosował dozór policyjny.
Za ostatnim ze sprawców, który rozmawiał z wybranymi osobami przez telefon policjanci z Sopotu wszczęli poszukiwania. Mężczyzna wpadł wczoraj podczas legitymowania w Ostrowie Wielkopolskim. 20-letni Dawid B., mieszkaniec Wrocławia od razu przewieziony został do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, gdzie dziś usłyszy zarzuty.
Za oszustwo i wyłudzenie pieniędzy grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
