Wiadomości

Gdańsk - włamali się, bo chcieli mieć zegarek

Data publikacji 15.03.2009

Policjanci ze Stogów zatrzymali dwóch gdańszczan, którzy podejrzewani są o włamanie do zakładu zegarmistrzowskiego. To prawdopodobnie 25-latek i jego kompan wybili szybę w zakładzie przy ul. Hożej po to, by ukraść z wystawy zegarek warty około 20 zł. Teraz grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci ze Stogów zatrzymali dwóch gdańszczan, którzy podejrzewani są o włamanie do zakładu zegarmistrzowskiego. To prawdopodobnie 25-latek i jego kompan wybili szybę w zakładzie przy ul. Hożej po to, by ukraść z wystawy zegarek warty około 20 zł. Teraz grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj o godzinie 11.00 dyżurny ze Stogów otrzymał anonimowy telefon, że przed chwilą dwóch mężczyzn wybiło szybę w zakładzie zegarmistrzowskim przy ul. Hożej. Świadek tego zdarzenia podał też dokładny rysopis sprawców tego czynu. Już 10 minut po zgłoszeniu policjanci ze Stogów na ul. Stryjewskiego zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali temu rysopisowi. Jeden z zatrzymanych był ranny w dłoń.

Policjanci ustalili, że chwilę wcześniej to właśnie 26-letni Paweł S. oraz 25-letni Michał G. przechodzili obok zakładu zegarmistrzowskiego przy ul. Hożej. W pewnym momencie 26-latek wybił ręką szybę i z wystawy ukradł zegarek warty około 20 zł. Funkcjonariusze podczas kontroli 26-latka znaleźli skradziony zegarek.

Mężczyźni zostali przewiezieni do policyjnego aresztu, okazało się że byli nietrzeźwi. 26-latek miał 2 promile, a jego kolega prawie promil alkoholu w organizmie.

Za włamanie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony