Wiadomości

KUPOWAŁ NA CUDZE RACHUNKI

Data publikacji 09.04.2010

Nowodworscy śledczy ustalili oszusta, który w grudniu ubiegłego roku z jednego ze sklepów pobrał towar na cudzy koszt. Podszywając się pod pracownika firmy budowlanej mężczyzna wziął ze sklepu materiały elektryczne warte ponad 350 złotych. Prawda wyszła na jaw gdy szef firmy spotkał się z właścicielem sklepu. Za oszustwo grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Nowodworscy śledczy ustalili oszusta, który w grudniu ubiegłego roku z jednego ze sklepów pobrał towar na cudzy koszt. Podszywając się pod pracownika firmy budowlanej mężczyzna wziął ze sklepu materiały elektryczne warte ponad 350 złotych. Prawda wyszła na jaw gdy szef firmy spotkał się z właścicielem sklepu. Za oszustwo grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Niemiłe zaskoczenie czekało właściciela niewielkiego sklepu z częściami elektrycznymi gdy spotkał się z właścicielem współpracującej z nim firmy budowlanej. Sprzedawca poinformował budowlańca o tym, że pracownik jego firmy pobrał na konto zakładu artykuły elektryczne o łącznej wartości ponad 350 zł. W rozmowie okazało się jednak, że znany obojgu mężczyznom pracownik dawno już nie pracuje w firmie budowlanej, a wykorzystując niewiedzę sprzedawcy - pobrał towar na konto byłego pracodawcy.

Sprawa trafiła do nowodworskiej policji. W miniony piątek śledczy dotarli do mężczyzny, który oszukał właściciela sklepu. Oszustem okazał się 27 - letni mieszkaniec powiatu. Jako były pracownik firmy wiedział, że szef upoważnia niektórych swych podwładnych do pobierania towarów, za które osobiście rozlicza się w sklepie i postanowił to wykorzystać. Elektryczne części wykorzystał później do prac remontowych jakie prowadził na własną rękę.

27 - latek usłyszał zarzut oszustwa. Okazało się również, że nie był to jedyny raz, kiedy podstępnie wyłudził artykuły ze sklepu. W marcu br. działając w podobny sposób oszukał właściciela sklepu żelaznego na kwotę bliską 2 tys. złotych. Za robienie zakupów na cudzy rachunek grozi mu teraz kara nawet do 8 lat więzienia.
Powrót na górę strony