Wiadomości

WŁAMYWACZ ZOSTAWIŁ SWOJĄ KURTKĘ Z DOKUMENTAMI

Data publikacji 21.09.2009

Policjanci z Oliwy nie mieli większego problemu w ustaleniu personaliów włamywacza, który ze środka komórki należącej do 40-letniej gdańszczanki, ukradł metalowe elementy warte 400 zł. Jak się okazało, na miejscu przestępstwa sprawca pozostawił swoją kurtkę z dokumentami. Kilka godzin po otrzymaniu zgłoszenia o włamaniu, 34-latek wpadł w ręce kryminalnych. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Oliwy nie mieli większego problemu w ustaleniu personaliów włamywacza, który ze środka komórki należącej do 40-letniej gdańszczanki, ukradł metalowe elementy warte 400 zł. Jak się okazało, na miejscu przestępstwa sprawca pozostawił swoją kurtkę z dokumentami. Kilka godzin po otrzymaniu zgłoszenia o włamaniu, 34-latek wpadł w ręce kryminalnych. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj po południu 50-letnia mieszkanka ul. Grunwaldzkiej poinformowała policjantów z Oliwy, że ktoś wyłamał skobel drzwi wejściowych do jej komórki i po wejściu do środka ukradł rury do instalacji hydraulicznej warte 400 zł.

Funkcjonariusze przyjechali na miejsce włamania i w komórce znaleźli kurtkę, prawdopodobnie należącą do sprawcy. Jak się okazało w jednej z kieszeni były schowane jego dokumenty. Policjanci nie mieli wiec problemów w ustaleniu danych osobowych włamywacza. Cztery godziny potem w okolicach pętli tramwajowej przy ul. Obrońców Westerplatte kryminalni z Oliwy zatrzymali 34-letniego gdańszczanina. Był on kompletnie pijany - w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna trafił za kratki policyjnego aresztu.

34-latek był już wcześniej karany za pobicia, kradzieże, włamania i rozboje.

Za włamanie grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony