Wiadomości

Słupsk - alarm w markecie

Data publikacji 16.09.2009

Dyżurny Policji w Słupsku w nocy odbiera anonimowy telefon od mężczyzny, który twierdzi, że podłożył bombę w jednym ze słupskich obiektów handlowych. W komendzie ogłoszony zostaje alarm. Policjanci ustalili dane sprawcy, który nie przyznaje się do podłożenia ładunku. Na szczęście to początek scenariusza ćwiczeń a nie rzeczywistość.

Dyżurny Policji w Słupsku w nocy odbiera anonimowy telefon od mężczyzny, który twierdzi, że podłożył bombę w jednym ze słupskich obiektów handlowych. W komendzie ogłoszony zostaje alarm. Policjanci ustalili dane sprawcy, który nie przyznaje się do podłożenia ładunku. Na szczęście to początek scenariusza ćwiczeń a nie rzeczywistość.

Udaje się ustalić, iż zatrzymany do niedawna był pracownikiem jednego z lokalnych hipermarketów budowlanych z którego niedawno został zwolniony. Do sklepu wysłane zostają służby ratownicze . Joannici natychmiast pod sklepem rozłożyli polowy punkt medyczny będąc w gotowości. Ochrona sklepu przez megafony informuje klientów i obsługę o zagrożeniu prosząc o opuszczenie sklepu. Koordynacją działań wszystkich służb będących na miejscu zajęli się policjanci i strażacy. Po kilku minutach funkcjonariusze Patrolu Minersko Pirotechnicznego z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku przekazują drogą radiową, iż na terenie sklepu odnaleziono paczkę wyglądem przypominającą ładunek wybuchowy. Na szczęście była to tylko atrapa bomby, a cała akcja to realizacja zaplanowanego wcześniej przez policjantów ze słupskiej komendy policji scenariusza działań i ćwiczeń pod kryptonimem Cichy 2009”.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony