Wiadomości

Słupsk - argumenty w rękach pijanego awanturnika

Data publikacji 19.08.2009

Kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności grozi 58-letniemu mieszkańcowi Słupska, który podczas biesiady alkoholowej w jednym z lokalnych barów sterroryzował klientów wyrwanym wcześniej sedesem. Chwilę później obezwładniony, pijany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności grozi 58-letniemu mieszkańcowi Słupska, który podczas biesiady alkoholowej w jednym z lokalnych barów sterroryzował klientów wyrwanym wcześniej sedesem. Chwilę później obezwładniony, pijany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Całe zajście miało miejsce na jednym ze słupskich targowisk, gdzie znajduje się m.in. pijalnia piwa. Klient tego lokalu widać przestrzegając przepisów Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ale z lat 80-tych , rozpoczął biesiadę punktualnie o godzinie 13.00. Godzinę później dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o awanturze w lokalu. Klient jak się okazało 58-letni słupszczanin będąc już pod znacznym wpływem alkoholu wszczął burdę. Krewki mężczyzna wyrwał z toalety sedes terroryzując nim resztę klientów. Ubliżał klientom, obsłudze i w konsekwencji interweniującym policjantom. W trakcie rozmowy z awanturnikiem okazało się, że w żaden sposób nie zamierza się uspokoić. Groził policjantom pozbawieniem życia i ubliżał im.

Chwilę później policjanci obezwładnili 58-latka. Po doprowadzeniu słupszczanina do komendy okazało się, że miał on ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Minioną noc spędził w policyjnym areszcie.

Jeszcze dziś usłyszy zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów i ich znieważenia. Grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony