Wiadomości

Gdańsk - uciekł z miejsca wypadku, a potem wrócił

Data publikacji 17.08.2009

Wczoraj na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Chopina doszło do wypadku drogowego. Wstępne ustalenia wykazały, że 20-letni sprawca wsiadł za kółko opla nie mając do tego uprawnień i bez ważnego OC. Mężczyzna na skrzyżowaniu nie dostosował się do sygnalizacji świetlnej i zderzył się z volkswagenem. W wyniku tego zajścia volkswagen golf zjechał na pobocze i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej, który przewrócił się na 55-letnią rowerzystkę. Następnie 20-latek uciekł z miejsca zdarzenia, jednak po 30 minutach powrócił i oddał się w ręce policji.

Wczoraj na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Chopina doszło do wypadku drogowego. Wstępne ustalenia wykazały, że 20-letni sprawca wsiadł za kółko opla nie mając do tego uprawnień i bez ważnego OC. Mężczyzna na skrzyżowaniu nie dostosował się do sygnalizacji świetlnej i zderzył się z volkswagenem. W wyniku tego zajścia volkswagen golf zjechał na pobocze i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej, który przewrócił się na 55-letnią rowerzystkę. Następnie 20-latek uciekł z miejsca zdarzenia, jednak po 30 minutach powrócił i oddał się w ręce policji.

Wczoraj po godzinie 16.00 policjanci z drogówki zostali powiadomieni, że na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Chopina doszło do wypadku drogowego, a sprawca zbiegł z miejsca zderzania.

Wstępne ustalenia wykazały, że kierowca opla jadąc ul. Chopina nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i zderzył się z jadącym ul. Wojska Polskiego volkswagenem golfem , którym kierowała 24-latka z Gdańska. W wyniku zderzenia volkswagen wpadł na pobocze i uderzył w sygnalizator świetlny, który przewrócił się i upadł na stojącą na chodniku 55-letnią rowerzystkę.

55-latka trafiła do szpitala z urazami prawej ręki oraz obu nóg. Pół godziny potem 20-letni kierowca opla powrócił na miejsce wypadku. Policjanci ustalili, że wsiadł z kółko auta nie mając prawa jazdy, a samochód którym się poruszał nie posiadał ważnego OC.

Za spowodowanie wypadku drogowego grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Powrót na górę strony