Wiadomości

Starogard Gdański - czarny weekend nad wodą

Data publikacji 19.07.2009

W miniony weekend policjanci z powiatu starogardzkiego przyjęli aż trzy zgłoszenia o utonięciu osób. Do tragicznych zdarzeń doszło na jeziorze Niedackim w Twardym Dole, jeziorze w Siwiałce oraz Borównie Wielkim koło Skarszew. Policjanci i funkcjonariusze Straży Pożarnej od kilku dni przeszukują jezioro w Twardym Dole, gdzie prawdopodobnie utopił się 19-letni mieszkaniec gminy Zblewo.

W miniony weekend policjanci z powiatu starogardzkiego przyjęli aż trzy zgłoszenia o utonięciu osób. Do tragicznych zdarzeń doszło na jeziorze Niedackim w Twardym Dole, jeziorze w Siwiałce oraz Borównie Wielkim koło Skarszew. Policjanci i funkcjonariusze Straży Pożarnej od kilku dni przeszukują jezioro w Twardym Dole, gdzie prawdopodobnie utopił się 19-letni mieszkaniec gminy Zblewo.

Aż 3 osoby utopiły się w miniony weekend na terenie powiatu starogardzkiego. Pierwsze zgłoszenie o tragedii nad wodą policjanci otrzymali w piątek około godz.: 14.30. Wówczas na jeziorze Niedackim w Twardym Dole utopił się 19-letni mieszkaniec gminy Zblewo, który wypłynął na jezioro na materacu. Na miejscu podjęta została akcja poszukiwawcza z udziałem łodzi motorowej policji i starogardzkiej Straży Pożarnej. Dodatkowo w poszukiwania włączyli się również płetwonurkowie ze Straży Pożarnej w Gdańsku. Mimo prowadzonych na dużą skalę poszukiwań do dzisiaj nie udało się odnaleźć ciała mężczyzny.

Tego samego dnia, około godz.: 19.40 nad jeziorem w Siwiałce utopił się młody mężczyzna. Jak ustalili policjanci 16-letni mieszkaniec Gdańska utopił się podczas nurkowania. Jego ciało zostało odnalezione dopiero na drugi dzień, około godz. 11.00.

Po raz trzeci policjanci i strażacy zostali wezwani do poszukiwań w niedzielę około godz.: 4.30 nad ranem. Tym razem utopił się 30-letni mieszkaniec Starogardu. Do tragedii doszło nad jeziorem Borówno Wielkie koło Skarszew.

Jak ustalili śledczy 30-latek stracił równowagę na pomoście i wpadł do wody w miejscu, gdzie jezioro ma głębokość około 5 metrów. Natychmiast za nim do wody wskoczył przebywający w tym czasie na pomoście drugi mężczyzna. Mimo natychmiastowo podjętej reakcji nie udało się odnaleźć mężczyzny. Wezwani na miejsce strażacy po kilkunastu minutach wyłowili ciało mężczyzny.

To pierwsze ofiary kąpieli wodnych na terenie Kociewia. Do dwóch z tych zdarzeń doszło na tzw. dzikich plażach, a trzecia tragedia wydarzyła się na kąpielisku wcześnie rano, pod nieobecność ratownika.

Policja apeluje o zachowanie ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. Pamiętajmy, że jeśli to możliwe, korzystajmy tylko z kąpielisk strzeżonych i nigdy nie wchodźmy do wody po alkoholu. Jeżeli pod naszą opieką znajdują się dzieci ani na chwilę nie spuszczajmy ich z oka - małe dzieci nigdy nie powinny kąpać się same. Po długim leżeniu na słońcu nie zanurzajmy się gwałtownie w wodzie - róbmy to stopniowo, aby uniknąć wstrząsu termicznego. Nie skaczmy do płytkiej wody oraz o niezbadanym dnie - taki skok może zakończyć się urazem kręgosłupa i często nieodwracalnym kalectwem.

  • Zdjecie
Powrót na górę strony