Wiadomości

Tczew - dwa rozboje, siedmiu zatrzymanych

Data publikacji 07.06.2009

W czasie ostatniego weekendu tczewscy policjanci zatrzymali aż siedmiu sprawców dwóch rozbojów dokonanych na terenie Tczewa. Mężczyźni niedługo cieszyli się bezkarnością. Wszyscy trafili do aresztu w niespełna godzinę po dokonanych przez siebie przestępstwach. Cała siódemka już usłyszała zarzuty. Grozi im kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

W czasie ostatniego weekendu tczewscy policjanci zatrzymali aż siedmiu sprawców dwóch rozbojów dokonanych na terenie Tczewa. Mężczyźni niedługo cieszyli się bezkarnością. Wszyscy trafili do aresztu w niespełna godzinę po dokonanych przez siebie przestępstwach. Cała siódemka już usłyszała zarzuty. Grozi im kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Do pierwszego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Kilka minut po godz.: 3.00. na ulicy Topolowej dwaj mieszkańcy Tczewa w wieku 18 i 22 lat zostali napadnięci przez grupę młodych mężczyzn. Napastnicy pobili ich i zabrali m.in. portfel i telefon komórkowy. Już w kilka minut po otrzymaniu zgłoszenia sprawców szukały wszystkie patrole w mieście. Jeszcze przed godz.: 4.00. w okolicy dworca PKP policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 20 do 36 lat, którzy okazali się sprawcami rozboju. Przy jednym z nich funkcjonariusze znaleźli zabrany pokrzywdzonym telefon komórkowy. Wczoraj Maciej P., Sebastian D., Artur U. i Adam R. usłyszeli zarzuty.

Do drugiego rozboju doszło w nocy z soboty na niedzielę. Tym razem około godz.: 4.30. do stojącego przed dworcem PKP 23-letniego mieszkańca gminy Gniew podeszło trzech młodych mężczyzn, którzy pobili go i zabrali telefon komórkowy. I tym razem sprawcy rozboju szybko wpadli w ręce policjantów. Jeszcze przed godz.: 5.00. jeden z patroli zatrzymał 22-letniego Damiana K. , 23-letniego Macieja M. i 21-letniego Grzegorza D. Cała trójka trafiła do aresztu. Odzyskano również utracony przez pokrzywdzonego telefon.

Wszystkim siedmiu zatrzymanym mężczyznom za udział w rozbojach grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony