Wiadomości

Wejherowo - wykorzystali nieuwagę i ukradli torebkę

Data publikacji 03.06.2009

Wczoraj w Redzie na peronie dworca PKP 18-letnia dziewczyna podbiegła do pozostawionej na ławce torebki, zabrała ją i uciekła. Była w towarzystwie dwóch osób. Po chwili nieznany mężczyzna zadzwonił do właścicielki proponując wykupienie jej własności. Powiadomieni o wszystkim policjanci zatrzymali amatorów cudzego mienia.

Wczoraj w Redzie na peronie dworca PKP 18-letnia dziewczyna podbiegła do pozostawionej na ławce torebki, zabrała ją i uciekła. Była w towarzystwie dwóch osób. Po chwili nieznany mężczyzna zadzwonił do właścicielki proponując wykupienie jej własności. Powiadomieni o wszystkim policjanci zatrzymali amatorów cudzego mienia.

Wczoraj ok. godz. 09.00 mieszkanka Redy, czekała na dworcu na pociąg. Na chwilę odstawiła torebkę na pobliską ławkę. Wykorzystała to kręcąca się obok dziewczyna. Złapała za leżącą torebkę i uciekła. Kilka chwil później do właścicielki torebki zadzwonił nieznany jej mężczyzna, proponując jej wykupienie mienia. Kobieta przystała na to, gdyż w środku znajdowała się biżuteria i dokumenty. Jednocześnie zawiadomiła o wszystkim Policję. Funkcjonariusze zatrzymali 14-letniego chłopca, który przyszedł na miejsce z torebką. Ustalono też miejsce zamieszkania "tajemniczego" rozmówcy. Początkowo nikt nie chciał otworzyć policjantom drzwi. Mieszkańcy otworzyli je dopiero, gdy policjanci zagrozili wyważeniem drzwi. Wewnątrz zastali pozostałą dwójkę, tj. 18-letnią mieszkankę Rumi oraz 27-letniego mieszkańca Redy, u którego ponadto znaleziono jeszcze złoty łańcuszek, jaki chciał sobie zostawić "na pamiątkę" tego skoku.

Teraz pełnoletnim osobom grozi kara do 5 lat pozbawiania wolności, natomiast sprawą nieletniego, zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Powrót na górę strony