Wiadomości

Gdynia - uwaga na oszustów

Data publikacji 13.05.2009

Tylko w ostatnim tygodniu na terenie Gdyni miały miejsce dwa oszustwa. Pokrzywdzeni to starsze osoby. Oszuści wykorzystując łatwowierność i naiwność 84-letniego mężczyzny i 83-letniej kobiety wzbogacili się o ponad 13 tys. zł.

Tylko w ostatnim tygodniu na terenie Gdyni miały miejsce dwa oszustwa. Pokrzywdzeni to starsze osoby. Oszuści wykorzystując łatwowierność i naiwność 84-letniego mężczyzny i 83-letniej kobiety wzbogacili się o ponad 13 tys. zł.

Wczoraj ok. godz. 10.00 do 84-letniego mieszkańca Gdyni podszedł mężczyzna, który posługując się językiem niemieckim poprosił o pomoc. Tłumaczył, że jego pracownik - kierowca tira miał wypadek samochodowy. Zapytał się czy jego żona i syn, z którymi przyjechał mogą w jego mieszkaniu poczekać aż on wróci po załatwieniu wszystkich spraw pracownika.
Niczego nie podejrzewający starszy pan zaprosił gości do swojego mieszkania. W trakcie wizyty mężczyzna odebrał telefon, z którego wynikało, że ma przyjechać na miejsce wypadku i przeładować znajdujący się na samochodzie towar. Po tej rozmowie "obcokrajowiec" wyjął plik dolarów prosząc o pożyczkę złotówek. Pieniądze i zegarki, które miały być podziękowaniem za gościnność obcy mężczyzna włożył do torby ortalionowej. Starsze małżeństwo pożyczyło mu 8 tys. zł.
Kiedy nieznajomi wyszli z mieszkania okazało się, że gości byli oszustami. W pozostawionej torbie nie było pieniędzy, a jedynie pudełko z zegarkami.

Podobna historia miała miejsce w piątek w centrum Gdyni.
Tam 83-letnia kobieta powiadomiła policjantów z komisariatu na Śródmieściu o oszustwie, w wyniku którego straciła ponad 5 tys. zł. W piątek idąca ul. Pomorską kobieta została zaczepiona przez mężczyznę podającego się za obywatela Czech. Mężczyzna oświadczył, że miał wypadek samochodowy i potrzebuje pieniędzy na naprawę pojazdu. Twierdził, że posiada jedynie dolary, ale nie ma możliwości żeby je wymienić.

83-latka dała obcemu mężczyźnie 5500 zł, a w zamian dostała saszetkę, w której miało być 4 tys. dolarów. Ufna kobieta dopiero wieczorem stwierdziła, że została oszukana. Kiedy "obcokrajowiec" do późnych godzin wieczornych nie wrócił do jej mieszkania postanowiła sprawdzić zawartość saszetki. Było tam tylko 90 dolarów w banknotach jednodolarowych.

Co jakiś czas policjanci przyjmują zgłoszenia o oszustwach. 79-letniej mieszkance Gdyni nieznany mężczyzna pod koniec kwietnia br. zaproponował wymianę drzwi zewnętrznych. "Majster" pobrał zaliczkę w kwocie 150 złotych i do dnia dzisiejszego już się nie pojawił.

NASZE OSTRZEŻENIA:

- apelujemy do starszych osób, by nie wpuszczały do domu nieznajomych i nie dawały nikomu pieniędzy. Wiele osób daje się oszukać przez ludzi podających się za przedstawicieli firm, instytucji wypłacających pieniądze, krewnych czy znajomych itp. Łatwowierni dają im pieniądze albo zostają przez okradzeni;
- nie wypłacajmy pieniędzy osobom, które przychodząc do naszego domu oferują usługi, żądając zapłaty z góry. Zdarza się, że są to oszuści i usługa nigdy nie zostaje wykonana. Możemy sprawdzić wiarygodność takiej osoby dzwoniąc do firmy, którą reprezentują i zapytać, czy taka osoba tam pracuje i czy firma oferuje daną usługę;
- w przypadku oszustw internetowych pamiętajmy, że kupując cokolwiek przez internet, zawsze narażamy się na ryzyko, że towar, za który zapłaciliśmy nie dotrze do nas, lub że jego jakość nie będzie odpowiadała naszym oczekiwaniom.
Powrót na górę strony