Wiadomości

Gdynia - trzeci ze sprawców wymuszeń rozbójniczych zatrzymany

Data publikacji 15.04.2009

Wczoraj kryminalni z Witomina zatrzymali 21-letniego gdynianina, który wspólnie z wcześniej ujętymi dwoma mężczyznami, od stycznia 2008 roku do kwietnia br. dokonał szeregu wymuszeń rozbójniczych na mieszkańcach Gdyni. W jego miejscu policjanci znaleźli narkotyki. Teraz 21-latkowi grozi grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.

Wczoraj kryminalni z Witomina zatrzymali 21-letniego gdynianina, który wspólnie z wcześniej ujętymi dwoma mężczyznami, od stycznia 2008 roku do kwietnia br. dokonał szeregu wymuszeń rozbójniczych na mieszkańcach Gdyni. W jego miejscu policjanci znaleźli narkotyki. Teraz 21-latkowi grozi grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.

Sprawa wymuszeń ciągnęła się od stycznia 2008 roku. Grupa mężczyzn w zamian za "spokój na dzielnicy" oraz spłatę wymyślonych długów wraz z odsetkami, żądała pieniędzy od różnych osób.

Policja została powiadomiona o wymuszeniach dopiero na początku kwietnia br. I wówczas podczas przekazywania koperty z pieniędzmi kryminalni z Witomina zatrzymali jednego ze sprawców - 18-letniego mieszkańca Gdyni. Wspólnicy zdążyli uciec z rąk policjantów, a usiłując ratować kolegę zaczęli szarpać się z funkcjonariuszem. Po krótkim czasie został zatrzymany drugi ze sprawców - 19-latek, wobec którego, jak i pierwszego zatrzymanego, policja wystąpiła do prokuratury o tymczasowy areszt.

Mimo postanowienia sądu, policjanci dalej pracowali nad tą sprawą i wczoraj zatrzymali trzeciego ze sprawców. 21-letni mieszkaniec Gdyni oprócz wymuszeń rozbójniczych ma na swoim kącie pobicia, rozboje, kradzieże i posiadanie narkotyków. Podczas przeszukania jego mieszkania, policjanci ujawnili jak wynika ze wstępnych ustaleń marihuanę i amfetaminę.

Dodajmy, że sprawa jest rozwojowa, gdyż nie wyklucza się nowych zatrzymań jak również można spodziewać się nowych osób pokrzywdzonych.

Trzeciemu ze sprawców, 21-letniemu mieszkańcowi Gdyni może grozić kara pozbawienia wolności do lat 10.

  • Zdjecie
Powrót na górę strony