Wiadomości

Puck-został zdradzony przez własną krew

Data publikacji 28.03.2009

W sobotę wczesnym rankiem mieszkaniec Pucka rozbił swoje BMW. Był pijany. Policjantom próbował wmówić, że samochodem kierował nieznany mu kolega, który po kolizji uciekł. Fakty były jednak inne. Ślady krwi na kierownicy i obrażenia twarzy jakich doznał zdradziły 23 - latka. Został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu przyznał się do winy.

W sobotę wczesnym rankiem mieszkaniec Pucka rozbił swoje BMW. Był pijany. Policjantom próbował wmówić, że samochodem kierował nieznany mu kolega, który po kolizji uciekł. Fakty były jednak inne. Ślady krwi na kierownicy i obrażenia twarzy jakich doznał zdradziły 23 - latka. Został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu przyznał się do winy.

Z piątku na sobotę po godzinie 3.00 na trasie Żelistrzewo - Puck, policjanci i strażacy wracający z innego zdarzenia natknęli się na rozbite BMW, przy którym stał zakrwawiony właściciel.

Mieszkaniec Pucka usiłował wmówić funkcjonariuszom, że samochodem kierował "nieznany" mu kolega, który miał odwieść go do domu. Po spowodowaniu kolizji "kolega" uciekł, a pijany 23 - latek został z rozbitym autem. W szpitalu udzielono mu pierwszej pomocy, po czym został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.

Obrażenia twarzy jakich doznał i ślady krwi znajdujące się tylko na kierownicy i drzwiach BMW zdradziły pucczanina. Jak się okazało to właśnie on kierował autem. W wydychanym powietrzu miał ponad 1,3 promila alkoholu. Z obawy przed konsekwencjami wymyślił historię o nieznanym mu koledze.

Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Przyznał się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i dobrowolnie poddał karze: 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, grzywna wysokości 1200,- zł, świadczenie pieniężne na 500,- zł oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 1 roku.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony