Wiadomości

Sztum- najpierw pili, a potem dachowali

Data publikacji 21.03.2009

W sobotni poranek doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego w m. Dąbrówka Malborska. Nietrzeźwy kierujący stracił panowanie nad pojazdem i auto dachowało.

W sobotni poranek doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego w m. Dąbrówka Malborska. Nietrzeźwy kierujący stracił panowanie nad pojazdem i auto dachowało.

Kierujący wraz z kolegą sami wyciągnęli zakleszczonego w rozbitym aucie pasażera i wszyscy poszli do domu. Ranny mężczyzna w wyniku doznanych obrażeń zmarł w miejscu zamieszkania.

W minioną sobotę w Dąbrówce Malborskiej (pow. sztumski), doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć na skutek odniesionych obrażeń poniósł 50-letni mężczyzna.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że trzej mężczyźni najpierw pili piwo przed sklepem, po czym wsiedli do auta. W drodze do domu na łuku drogi kierujący samochodem Paweł B. stracił panowanie nad pojazdem. Renault wywróciło się na dach, a następnie zjechało na pole.

Mężczyźni postanowili całego faktu nie zgłaszać Policji, a zakleszczonego, rannego pasażera sami wyciągnęli przez rozbity szyberdach auta. Następnie udali się pieszo do jego domu, gdzie o wypadku opowiedzieli konkubinie 50-latka.

Wskutek odniesionych obrażeń 50-letni mężczyzna zmarł w miejscu zamieszkania.

Poinformowani o całym zajściu policjanci zatrzymali 36-letniego Pawła B., mieszkańca Koszalina. Jak się okazało, mężczyzna ten posiada również czynny zakaz prowadzenia pojazdów. W chwili zatrzymania miał ponad promil alkoholu w organizmie.

Wczoraj pasażer, Piotr K., usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy uczestnikowi wypadku drogowego. Za to przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

36-letni Paweł B. odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a także za nieudzielenie pomocy uczestnikowi wypadku drogowego. Sąd może skazać mężczyznę nawet na 12 lat więzienia.
Powrót na górę strony