Napadł i okradł znajomą
Dzięki szybkiej interwencji policjantów z Gdańska odpowiedzialności karnej nie uniknie mężczyzna podejrzany o rozbój. Sprawca napadł na swoją znajomą, pobił ją i okradł. Podejrzany usłyszał już zarzuty, dziś decyzją sądu zostanie przewieziony do aresztu, w którym spędzi najbliższe trzy miesiące. Za rozbój grozi 12 lat pozbawienia wolności.
W miniony czwartek policjanci kilkanaście minut po godzinie 20 zostali zaalarmowani o tym, że za jednym ze sklepów leży zakrwawiona kobieta. Na miejsce oficer dyżurny od razu skierował kryminalnych oraz policjantów z ogniwa interwencyjnego. Policjanci w wyniku podjętej interwencji w rozmowie ze świadkami ustalili, że kobieta została zaatakowana przez swojego znajomego na klatce schodowej, sprawca uderzył ją w głowę, a potem zabrał pieniądze oraz telefon. Kobieta zdołała uciec z budynku.
Podczas gdy policjanci z ogniwa interwencyjnego udzielali pokrzywdzonej pomocy przedmedycznej i wzywali na miejsce pogotowie, kryminalni zaczęli szukać sprawcy tego przestępstwa. Dzięki dobremu rozpoznaniu policjanci bardzo szybko trafili na trop napastnika. Mężczyzna został zatrzymany jeszcze tego samego wieczoru w jednym z mieszkań w rejonie śródmieścia. Mężczyzna był pijany i agresywny policjanci obezwładnili go i doprowadzili do radiowozu. Podczas jego przeszukania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli pieniądze oraz telefon, który został ukradziony kobiecie.
W miniony weekend prokurator na podstawie zebranego przez policjantów materiału dowodowego ogłosił mężczyźnie zarzut rozboju i uszkodzenia ciała oraz wystąpił do sądu z wnioskiem o jego aresztowanie. Sąd aresztował mężczyznę na najbliższe trzy miesiące. Za rozbój grozi 12 lat pozbawienia wolności.
