Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Jeden był poszukiwany, drugi miał przy sobie blisko 200 porcji narkotyków. Obaj trafili do policyjnej celi

Data publikacji 13.01.2020

Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznych ilości środków odurzających oraz jego kolegę, który poszukiwany był do odbycia kary pozbawienia wolności za m.in. kradzież z włamaniem i przestępstwo przeciwko środowisku. 27-letni mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków i decyzją sadu został aresztowany. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi 10 lat pozbawienia wolności. Do więzienia trafił również poszukiwany 20-latek, który spędzi w nim najbliższych kilka miesięcy.

Kryminalni ze Śródmieścia w miniony weekend zdobyli informacje o tym, że jeden z poszukiwanych przez nich mężczyzn może przebywać w jednym z mieszkań na gdańskim Przymorzu. Informacje policjantów potwierdziły się i w ich ręce trafił 20-letni mieszkaniec Gdańska poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości m.in. za kradzież z włamaniem oraz przestępstwa przeciwko środowisku. Podczas interwencji w mieszkaniu przebywał również 27-letni mężczyzna, przy którym kryminalni znaleźli blisko 200 porcji narkotyków, mężczyzna poukrywał je w workach i pudełkach w różnych częściach pokoju. Policjanci zabezpieczyli znalezione narkotyki i przekazali je do zbadania biegłemu.

 

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi. Poszukiwany przez sądy 20-latek został przewieziony do aresztu, w którym odbędzie zasądzoną mu karę. 27-latek został doprowadzony do prokuratury i usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających, za co grozi mu 10 laty więzienia. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli od 27-latka pieniądze, które miał przy sobie.

Powrót na górę strony